piątek, 28 czerwca 2013

Rozdział 13: Moja miłość

,,Mów, jeżeli możesz.
  Wykrzycz to, co czujesz.
  Powiedz mi, kogo kochasz
   I kto sprawia, że jesteś szczęśliwy."
   (,,Habla si puedes")

Następnego dnia, dom Camili
    -Po prostu nie wierzę. Co to miało być? Czy on jest jakiś nienormalny? Nie pójdę z nim. Nie ma mowy. Po…
    -Camila! Koniec! – nie dała jej dokończyć Fran – Randka jest już dzisiaj, bo jest sobota. Musisz iść, nie zostawisz nas.
    -Oczywiście, że pójdę, ale na pewno nie z nim! Jak ty to sobie wyobrażasz?! – wrzeszczała.
    Fran zrobiła minę, jakby zaraz miała zabić swoją najlepszą przyjaciółkę.
    -Hmm… Może wejdziesz do kina, obejrzysz film i może coś zaiskrzy między wami? – spytała sarkastycznie Fran.
    -Nawet tak nie myśl! Nigdy nic takiego nie mów! Nie możesz! Nie pozwalam, słyszysz?! – krzyczała Cami.
    Fran przewróciła tylko oczami. Nie chciała już słuchać narzekań Camili. Wszyscy wiedzieli, że między Rico, a dziewczyną może do czegoś dojść. Tylko oboje nie chcą się do tego przyznać, proste.
    -Chodź, pomogę ci wybrać ubrania – powiedziała łagodnie Francesca.
    -Pozwolę ci na to, tylko dlatego, że lubię przebieranki. Rozumiesz? –warknęła Cami.
    -Jasne, jasne – zgodziła się brunetka, podchodząc do szafy przyjaciółki.
    Podeszły do szafy i zatopiły się w poszukiwaniach.

Dom Violetty
    -Leon, nie mogę teraz rozmawiać. Muszę się umyć. Zresztą rozmawiamy już godzinę – powiedziała do telefonu, Violetta.
    -No dobrze. Do zobaczenia – powiedział chłopak i rozłączył się.
    Violetta powolnie wstała z łóżka. Czas pod prysznic. Uwielbia wodę. Kąpiel zawsze pomagała jej się odprężyć. Teraz musiała chwilę pomyśleć. Niedługo jej osiemnaste urodziny. To życie bardzo szybko leci. Przecież jeszcze dwanaście lat temu bawiła się w piaskownicy i śpiewała. Śpiewała z mamą. Te czasy już nigdy nie wrócą. Jedna, słona łza popłynęła po jej zaróżowionym policzku. Weszła pod gorącą wodę. Co teraz będzie z jej życiem? Może robić co chce, jest już dorosła. Tata nie może jej już rozkazywać. Uśmiechnęła się. Tata nie był już taki okropny jak kiedyś. Nie trzymał jej pod kloszem nadopiekuńczości. Wzięła do ręki żel o zapachu lilii i wanilii. Ulubiony zapach jej mamy. Jeszcze go pamięta. Nie zapomni, nie umie. Nawet jeżeli będzie miała osiemnaście, trzydzieści czy siedemdziesiąt lat. Jakie będzie jej życie? Czy Leon będzie jego członkiem? Musi być. Kocha go najbardziej na świecie. Schyliła się po szampon. Ostatnio mało czasu spędzam z przyjaciółkami. Na szczęście dzisiaj jest ta poczwórna randka z Cami i Rico. Podobnież Camila kategorycznie zabroniła mówić, że spotykają się w pięciu parach. Jak to ona powiedziała? Ach tak. ,,Nigdzie nie pójdę z tym czopem” – odłożyła szampon. Właściwie jeszcze nie poznała Rico, ale z opowieści Fran wydawał się bardzo przystojny. Dowiedziała się tego tylko z jednego zdania, ponieważ przyjaciółka cały czas nawijała o Marco. Dziewczyna zmyła z głowy szampon, wzięła ręcznik, owinęła się nim i wyszła. Porządnie wytarła zaróżowioną od gorącej wody skórę. Spojrzała na zegarek. Za godzinę randka. Czas się szykować. Wyszła z łazienki i poszła do szafy w swoim pokoju. Postanowiła, że wybierze turkusową sukienkę do kolan i czarne sandałki. Dzisiaj był piękny i parny dzień, więc nie musiała zakładać żadnej kurteczki. Do tego dodała kilka czarnych dodatków. Spojrzała w lustro.
    -No, Violetta. Leon oszaleje – powiedziała do siebie i uśmiechnęła się.

Dom Leona
    Leonowi zostało jeszcze trochę czasu do randki. Postanowił pooglądać w telewizji wyścigi motocrossowe. Zawsze podobały mu się motory i gdy oglądał zawody miał nadzieję, że on kiedyś też będzie tak jeździł. Teraz już mało mu brakowało. Każdy mówił, że bardzo dobrze jeździ. Wreszcie odkrył coś, w czym jest inny od wszystkich. To mu bardzo imponowało. Popatrzył na zegarek. Pora wychodzić. Violetta nie pozwoliła mu, żeby po nią przyszedł. Mieli spotkać się na miejscu, czyli w Resto. Ciekawiło go, co sądzi Camila o tej randce. Słyszał, że przez całą wczorajszą drogę powrotną przeklinała Rico. Przecież to wcale nie jest zły chłopak. Wydaje się wyluzowany i świetnie pasuje do Camili. Resto było blisko jego domu, więc doszedł bardzo szybko. Otworzył drzwi i wszedł. Przy stolikach siedzieli już Naty, Maxi, Ludmiła i Diego. Nie było nikogo więcej. Dosiadł się do złączonych pięciu stolików.
    -Reszta w drodze? – spytał.
    -Tak. Violetta dzwoniła, że niedługo dojdzie – mrugnęła do niego Ludmiła.
    Był ciekawy co łączy blondynkę z Diego. Musiał o to spytać.
    -Wy jesteście parą? – spytał, wskazując na ich dwójkę. Ludmiła momentalnie zrobiła się cała czerwona, a Diego miał minę taką jak zawsze, czyli obojętną.
    -Nie, nie – odpowiedziała speszona dziewczyna.
    Diego tylko się uśmiechnął i dodał:
    -Jeszcze nie.
    Dla Leona było to co najmniej dziwne. Ludmiła stała się teraz taka wrażliwa i nieśmiała. Jakby była zupełnie inną osobą. Szkoda, że dopiero teraz stała się taka miła. Violetta miała przez nią wiele kłopotów. Spojrzał w stronę drzwi i ją zobaczył. Zakrztusił się powietrzem. Zaschło mu w gardle i wypuścił z siebie głębokie westchnienie. Nagle jego oczy łagodnie się przymrużyły. Widział tylko ją. Szła powoli, nie, ona sunęła po podłodze. Z każdym dniem stawała się piękniejsza. Delikatnie usiadła obok niego, a w powietrzu rozniosła się woń jej słodkich perfum.
    -Cześć wszystkim. Hej, kochanie – dała mu całusa w policzek – Leon, żyjesz?
    -Nie, już chyba nie… Raczej…  - po chwili zrozumiał co do niego mówiła – A nie! To jednak żyję. Trochę się… Trochę się zamyśliłem.
     Wcale nie chciał mówić, że zahipnotyzował go jej głos i cała ona. To byłoby głupie i dziwne. Po chwili do baru weszli Marco i Fran. Byli tak zajęci sobą, że nie zauważyli stolika, gdzie siedzieli ich przyjaciele i przeszli dalej. Dopiero potem Maxi zawołał, że siedzą tam. Szybko odwrócili się i zasiedli obok nich, witając się.
       -Nie wiecie co z Cami i Rico? – zapytała Viola. Niech ona już lepiej nic nie mówię. Zaraz tutaj chyba zemdleję – pomyślał nerwowo Leon.
       -Dzisiaj u niej byłam. Pomogłam jej wybrać strój. Nie wiedziałam, że Cami zna tyle przekleństw – powiedziała Fran, wciąż wpatrzona w Marco.
       -Patrzcie, już idą – powiedziała Naty.
       Wszyscy odwrócili się w stronę drzwi. Cami szła pierwsza, a kawałek za nią Rico. Było widać, że chłopak już doprowadził ją do białej gorączki. Tylko czekać na wybuch. Chłopak miał na twarzy półuśmieszek. Gdy doszli do stolika Cami burknęła coś na przywitanie, a Rico pogodnie powitał wszystkich i usiadł obok dziewczyny, która wyglądała teraz, jakby miała zaraz uciekać gdzie pieprz rośnie. Rico widząc, minę Camili uśmiechnął się szerzej.
         -To co zamawiamy? – zapytał Marco.
         Chłopcy powiedzieli, że oni podejdą i zamówią też dla dziewczyn. Gdy zostały same od razu wszystkie spytały się Camili:
          -Jak tam Rico?
          Ruda spojrzała na nie wilkiem i odpowiedziała ironicznie:
           -Wspaniale.
          Dziewczyny spojrzały na siebie z chytrymi uśmieszkami. Po chwili wrócili chłopcy i podali każdej drinki.
           -To może trochę pogadamy? – zapytał Maxi.
           Wszyscy opowiadali coś o sobie. Najbardziej urzekła opowieść Rico. Wychował się w Minnesocie. Początkowo grał w hokeja, ale potem odkrył miłość do muzyki. Nie miał ojca, ponieważ zginął służąc w wojsku. Została mu matka, która zmarła, gdy miał piętnaście lat. Został sam, ponieważ nie miał żadnej rodziny. Postanowił grać na ulicach Minnesoty. Zarabiał na jedzenie, ale były to marne grosze. Po jakimś czasie okazało się, że ma wujka w Buenos Aires. Teraz mieszka u niego i chodzi do Studio 21. To była cała jego historia. Urzekła Camilę, ale nie dała po sobie tego poznać.
             -To może teraz trochę pośpiewamy? – zapytał Diego – Może na pierwszy ogień pójdzie Viola?
             Dziewczyna chętnie się zgodziła i zaśpiewała Habla si puedes. Następnie wystąpił Leon z Entre Dos Mundos, a po nim Maxi i Naty z Podemos. Potem Ludmiła i Diego zaśpiewali razem Yo soy Asi. Później na scenę wkroczył Marco śpiewając Entre ty y yo. Po nim wkroczyła Francesca z jej nową piosenką Alcancemos las estrellas. Na końcu wystąpili Rico i Camila z Nuestro Camino. Każdy wypadł świetnie, ale Ruda i tak mruczała pod nosem z niezadowolenia, choć podobało jej się, jak razem śpiewali. Jeszcze trochę porozmawiali i wszyscy pożegnali się i rozeszli się do domów. Wyszła też Camila i Rico. Dziewczyna szybko chciała odejść, ale chłopak złapał ją za nadgarstek.
    -Jak podobała ci się randka? – zapytał, a w jego głosie nie słychać było kpiny.
    -Przynajmniej jeszcze żyję – spojrzała na niego z uśmiechem.
    Chłopak zaśmiał się cicho.
     -Camila, ja… gdy cię poznałem mój świat się zmienił. Jest inaczej. Codziennie widzę cię, gdy zamknę oczy. Ja… ja chyba cię kocham – wydusił z siebie.
      Nie mogła uwierzyć. Co on mówi. Czy on jest tego świadom. Nie wiedziała co powiedzieć, więc uciekła. Po prostu znikła mu z oczu i skryła się w ciemnościach nocy.
____________________________________________________
Rozdział na szybko, bez obrazków. Bardzo się śpieszę. Myślę, że notka mi się udała. Jest bardzo romantyczna. :P Mam nadzieję, że Wam też się spodoba. KOMENTUJCIE! Kocham Was! <3
Xenia <3


25 komentarzy:

  1. AJAJAJAJAJA JAKIE TO PRZECUDOWNE *_*
    Rico i Cami... gorąco xd
    I ta reakcja Leona, kiedy Viola weszła do Resto <3
    kocham cię normalnie :D xd
    Franarco *_*
    buziaki,
    M. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko, dziewczyno, oddaj talentu -.-
    Kto Ci pozwolił tak wspaniale pisać ? Hę ?
    Camila i Rico ... Miłość... Eh <3
    Uh huh... Leoś i reakcja <3 Już go widzę <3

    Ciao,
    Velvet .xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz zrozumiałam czemu Cami! :)
    Zabawne, że w serialu BTR on (Logan) jest z Kamill. :)

    Rozdział świetny jak zawsze. ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział super, najlepszy Leon jak go Violetta zahipnotyzowała :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Leośku. Zwariowałeś z tej miłości xd.
    To może jutro ostatni odcinek przedt twoim wyjazdem ? ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak badz chciałabym napisać nowy rozdział, ale po prostu nie mogę. Wiecie,szał ciał z pakowaniem. Obiecuję jednak, że w czasie mego wypoczynku, gdy będzie mi sië nudziło napiszę nowe rozdziały w notesiku. ;) Tak sobie pomyślałam, że oże chcecie wiedzieć jak wyglądam? ;* Trochę byście się pośmiali itp. Czekam na odpowiedzi na ten temat w komentarzach. :d

      Usuń
  6. Skomentuje bo mi się podoba i Cię uwielbiam ;)
    Więc tak: Podoba mi się reakcja Leona na Vilu (;*), i Cami na Rico ;)
    Ale zaraz Cię zabije, że dałaś NUESTRO CAMINO Rudej i Śmieszkowi! To piosenka Leonetty, nie wybaczę Ci tego! Jak to mówi moja koleżanka: "Foch forever na zawsze" XD
    No dobra, nie potrafie się gniewać za takie Twoje cuda ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foch forever na zawsze znika i się już nie pokazuje... ;)

      Usuń
  7. hahaha super camila i rico, szkoda mi trochę rico...

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskie <33
    Oj ten Leoś-zahipnotyzował go jej głos i cała ona-jakie to słodkie ^^ Kocham sceny z Leonettą!
    Mam nadzieję, że jednak Cami i Rico będą razem, ale NUESTRO CAMINO to piosenka Leonetty! Ale wybaczam xd
    Mam nadzieję, że wrócisz z wyjazdu z wieloma pomysłami! <33
    Miłego wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałabym Cię poinformować, że zostałaś nominowana do the Versatile Blogger Aword na moim blogu. Gratuluję! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award na moim blogu. Gratuluję. <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny, jak zawsze ♥
    Ahh...Ten Leoś ♥.♥
    Czekam na następny !!


    Julka♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana przeze mnie na " Versatile Blogger Award. Więcej informacji na moim blogu: http://violetta2polska.blogspot.com/
    Gratulację :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominowałam Cię do nagrody Versatile Blogger Award!!! :******* Gratki ;)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominuję cię do Versatile Blogger Award

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś nominowana na moim blogu http://leonetta-leon-violetta.blogspot.com/ na Liebster Blog! Gratauluję !
    Tiny Castillo

    OdpowiedzUsuń
  16. Zostałaś nominowana na moim blogu http://leonettaandcaxi.blogspot.com/ na Liebster Blog! Gratuluję !

    OdpowiedzUsuń
  17. Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Awards! Gratulacje!
    http://leonettalove.blogspot.com/2013/07/versatile-blogger-awards.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  18. Zostałaś nominowana do "Liebster Blog" na moim blogu. Gratuluję. :***
    M.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zostałaś nominowana do Libster Blog na moim blogu
    www.fotki-violetta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. kocham twoje opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie piszesz. Dopiero dzisiaj odkryłam Twój blog. Masz talent!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiem jak to opisać . Dlatego powiem jedno słowo . EXSTRA !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy